| Autor |
Wiadomość |
krzychukoc
Gość
|
 Wysłany: Pią 9:43, 30 Mar 2007 Temat postu: Pytanie do administratora |
|
|
W związku z faktem, że każda krytyka przyjmowana jest na tym forum jako atak mam pytanie do administratora: Czy zaproszenie do udziału w dyskusji miało na celu uzyskania naszego bezwarunkowego poparcia dla LPR? Czy na forum zabroniona jest możliwość krytyki władz Ligi, oraz niektórych jej poczynań?
Bardzo proszę o poważne podejście do tematu. Informacje o które proszę są dla nas niezbędne.
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
krzychukoc
Gość
|
| Wysłany: Pią 9:44, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
|
Acha, jeszcze w uzupełnieniu. Poczuwam się do współodpowoedzialności za zaistniałe pyskówki. Jednak w ostatnim czasie to ja jestem stroną atakowaną. Jednak administrator w każdym takim przypadku staje po stronie jednego osobnika który prowokuje, ponieważ ja nie popieram bezwarunkowoi RG. Czy nadal tak ma wyglądać współpraca?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
MaciekOWP
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom
|
| Wysłany: Pią 10:16, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No dobrze, wiemy już doskonale czym się różnimy.
Ale więcej nas łączy, niż dzieli. Wystarczy już tego czym się różnimy.
Może teraz będziemy mówić o tym, co nas łączy. Wystarczy już tych przepychanek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
krzychukoc
Gość
|
| Wysłany: Pią 10:32, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Maćku, oczywiście powinniśmy rozmawiać o tym co nas łączy, ale nie możemy stwarzać wrażenia, że niczym si,ę nie różnimy. Bo gdyby tak było to dlaczego jesteśmy w osobnych organizacjach?
Pytanie do administratora nada aktualne.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
krzychukoc
Gość
|
| Wysłany: Pią 11:14, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No i nie doczekałem się. Bawcie się dalej sami. Nikt wam nie będzie przeszkadzał mówiąc prawdę. Nadal uwa żajcie, że jesteście nadludźmi tylko cały ten głupi świat nie potrafi się na tym poznać. Śnijcie dalej bo tak jest najłatwiej.
Maćku, ja stąd spadam. Rób jak uważasz. Tylko przygotuj się, że jak nie będziesz ślepo popierał Wielkiego Romana G, oraz nieco mniejszego (chodzi o centymetry) administratora to obwołają cię wrogiem publicznym.
W sumie to im powinno zależeć na rozmowach z prawdziwą endecją. zamiast duszenia się we własnym dewocyjnym sosie.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Pią 11:24, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
| krzychukoc napisał: | No i nie doczekałem się. Bawcie się dalej sami. Nikt wam nie będzie przeszkadzał mówiąc prawdę. Nadal uwa żajcie, że jesteście nadludźmi tylko cały ten głupi świat nie potrafi się na tym poznać. Śnijcie dalej bo tak jest najłatwiej.
Maćku, ja stąd spadam. Rób jak uważasz. Tylko przygotuj się, że jak nie będziesz ślepo popierał Wielkiego Romana G, oraz nieco mniejszego (chodzi o centymetry) administratora to obwołają cię wrogiem publicznym.
W sumie to im powinno zależeć na rozmowach z prawdziwą endecją. zamiast duszenia się we własnym dewocyjnym sosie. |
Stawia Pan te same pytania w różnych wątkach i w jednym z nich ustosunkowałem się do tej sytuacji. W jednym Panu przyznaję rację: co do centymetrów. We wszystkim innym prezentuje Pan to, od czego endecja powinna trzymać się z daleka, by pozytywnie odróżniać się od innych. Mimo wszystko życzę powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
ekspe
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Pią 12:18, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to tylko wielkie zaangażowanie emocjonalne w sprawy wykazywane przez dwóch panów K. doprowadziło do tak wysokiej temperatury polemik i spadku jakości argumentacji. Emocje opadną, to i odpowiedzialność za słowo wzrośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Yogi
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeczpospolita Polska
|
| Wysłany: Pią 12:41, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
| ekspe napisał: | | Myślę, że to tylko wielkie zaangażowanie emocjonalne w sprawy wykazywane przez dwóch panów K. doprowadziło do tak wysokiej temperatury polemik i spadku jakości argumentacji. Emocje opadną, to i odpowiedzialność za słowo wzrośnie. |
Pożyjemy, zobaczymy. Swoja droga ciekawe, czy sytuacja obecna to wynik tylko emocji, ludzkich slabosci, czy tez celewa robota. 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Krzysztof M
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Pią 16:12, 30 Mar 2007 Temat postu: Uff... |
|
|
| Yogi napisał: | | ekspe napisał: | | Myślę, że to tylko wielkie zaangażowanie emocjonalne w sprawy wykazywane przez dwóch panów K. doprowadziło do tak wysokiej temperatury polemik i spadku jakości argumentacji. Emocje opadną, to i odpowiedzialność za słowo wzrośnie. |
Pożyjemy, zobaczymy. Swoja droga ciekawe, czy sytuacja obecna to wynik tylko emocji, ludzkich slabosci, czy tez celewa robota. :) |
Warto prześledzić odpowiednie wątki, wypowiedzi, słowo po słowie... W Polsce ludzie uważają, że kultura dyskusji, to potulne milczenie w obliczu rzeczy "nie do końca sprawdzonych"... To chyba nie tak powinno być...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
ekspe
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Pią 16:58, 30 Mar 2007 Temat postu: Re: Uff... |
|
|
| Krzysztof M napisał: | | Yogi napisał: | | ekspe napisał: | | Myślę, że to tylko wielkie zaangażowanie emocjonalne w sprawy wykazywane przez dwóch panów K. doprowadziło do tak wysokiej temperatury polemik i spadku jakości argumentacji. Emocje opadną, to i odpowiedzialność za słowo wzrośnie. |
Pożyjemy, zobaczymy. Swoja droga ciekawe, czy sytuacja obecna to wynik tylko emocji, ludzkich slabosci, czy tez celewa robota. |
Warto prześledzić odpowiednie wątki, wypowiedzi, słowo po słowie... W Polsce ludzie uważają, że kultura dyskusji, to potulne milczenie w obliczu rzeczy "nie do końca sprawdzonych"... To chyba nie tak powinno być... |
"Rzeczy nie do końca sprawdzone" powinny być przedstawiane i przyjmowane jako rzeczy nie do końca sprawdzone. Istnieje jednak pokusa by nadawać im własną inerpretację i ją przyjmować jako prawdę obiektywną.I to rodzi nieporozumienia, bo ktoś inny na podstawie swojej interpretacji dochodzi do odmiennych wniosków. A to wszystko dlatego, że punktem wyjścia były "rzeczy nie do końca sprawdzone". Zgadza się ,że w takich sytuacjach dobrze jest wnikać w sprawy i je rozeznawać w celu odkrycia nowych faktów i nabrania większej pewności. Ale dopóki tej pewności nie ma lepiej przedstawiać swoje stanowisko w formie hipotezy lub wariantu a nie pewnika czy twierdzenia.
Mało tego nawet jak ta pewność jest, to czasem lepiej adwersarza naprowadzać na właściwą odpowiedź stopniowo, na przykład pytaniami niż z góry udowadniać, że jest głupi. Mniej wtedy awantur i obrażania a więcej przyjemności z dogadywania się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Krzysztof M
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Pią 17:04, 30 Mar 2007 Temat postu: Re: Uff... |
|
|
| ekspe napisał: | | "rzeczy nie do końca sprawdzone" |
Ciężar przeprowadzeniu dowodu prawdziwości tez ciąży na tym, kto te tezy wysunął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
ekspe
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Pią 19:57, 30 Mar 2007 Temat postu: Re: Uff... |
|
|
| Krzysztof M napisał: | | ekspe napisał: | | "rzeczy nie do końca sprawdzone" |
Ciężar przeprowadzeniu dowodu prawdziwości tez ciąży na tym, kto te tezy wysunął. |
To nie mój cytat tylko Szanownego, do którego się ustosunkowałem. Ale zgoda, co do wniosku końcowego. I własnie tego dotyczy moja wcześniejsza wypowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
