Forum W szkole Dmowskiego Strona Główna

 Kolejne odsłonięńcie LPR
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:40, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Myślę, że forumowicze nie powinni zastanawiać się nad zdrowiem psychicznym adwersarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jose Luigi




Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:34, 08 Kwi 2007    Temat postu:

MaciekOWP napisał:

Dla mnie to chore i zdrada - sama taka postawa.
Czlowiek glebokiej wiary i idei - takze wiary w swa idee - nie kryje sie.
Znamienne sa tu slowa Romana Dmowskiego:


Gdyby Dmowski kierował sie tym co ty teraz głosisz to byłby dzisiaj politykiem tyle samo znaczącym co Leszek Bubel i jego bubel w postaci tzw. PPN. Polityka w systemie demokratycznym jest zgniła i aby coś osiągnąć w niej trzeba w te gówno niestety czasem wejść a nie udawać wielece ideowego i nieskażonego i grzęznąć w jakimś bezsensowym marginesie. Osobiście jestem zarówno ideowy jak i radykalny ale jeszcze mam trochę rozumu aby trzeźwo oceniać dzisiejszą dupokratyczną rzeczywistość czego niestety nie robią tzw. "ideowcy" twojego pokroju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łukasz86




Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z MAZOWSZA

PostWysłany: Pon 15:48, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Jako przyczynek do dyskusji zamieszczam wypowiedź kol. Tadeusza z NOP ze strony forum [link widoczny dla zalogowanych]
Moim zdaniem zawiera kilka ciekawych wątków, które przez niektórych nie są brane w ogóle pod uwagę. Proszę o uważne przeczytanie zanim posypią się komentarze.
Cytat:
(...)Uważny obserwator polskiej sceny politycznej z łatwością zauważy, iż od pewnego czasu głównym zmartwieniem przywódców LPR jest walka z radykalizmem w szeregach swoich członków. Cóż takiego się stało, że uchodząca dotąd za "oszołomów" partia młodego Giertycha zaczęła nagle chwalić umiar i ostrzegać przed skrajnościami? Wydaje się, że na to pytanie najszerzej odpowiedział sam zainteresowany: "Gdy swego czasu pisałem artykuł na temat radykałów ostatniej godziny, chodziło mi o sprostowanie paru szczególnie hołubionych przez tę mentalność historycznych bzdur. Od tego czasu radykalizm poczynił postępy. Przeszedł od przeszłości do przyszłości i oto do spółki z "narodowcami" z ONR i innych gniazdek komunistycznej agentury obmyśla dla Polski rolę sowieckiego przedsionka, w którym zgniliznę Zachodu będzie się leczyć miksturą z carycy Katarzyny". A więc dla naszego środowiska wszystko stało się jasne: owi radykałowie, których lider LPR jeszcze przed kilku laty tylko lekko strofował, dzisiaj sprzymierzyli się z narodowcami lub wręcz sami wyraźnie określili się jako narodowcy, czego najlepszym przykładem jest Zygmunt Wrzodak. Powstaje w związku z tym pytanie, dlaczego Roman Giertych tak bardzo obawia się przesunięcia masy radykalnych antykomunistów, których w końcu sam w jakiś sposób wychował w MW w kierunku idei nacjonalistycznej. Sądzimy, że odpowiedź na ową zagadkę stanie się łatwiejsza, gdy sięgniemy do dawnego tekstu Adama Michnika, dziś redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". Otóż w roku 1983 ukazał się jego esej pt. "Rozmowa w cytadeli", którego zasadniczy trzon stanowiła analiza idei narodowej. Autor nie krył swojej fascynacji tą ideą, zastrzegł jednak, że fascynuje go wczesny okres działalności endecji, to znaczy lata do pierwszej wojny światowej. Później, według Michnika obóz Dmowskiego poszedł w kierunku prymitywnego nacjonalizmu i ksenofobii, szczególnie wobec Żydów, Ukraińców i Liwinów, a także na geopolityczne zbliżenie z Rosją przeciwko Niemcom. Michnik uznał więc polityczne talenty przywódcy obozu narodowego, zdecydowanie jednak odrzucił głoszone i realizowane przezeń idee.
W pierwszej połowie lat dziewiędziesiątych analitycznie myślał Roman Giertych, który w swych wielu publikacjach uznał Dmowskiego za wielkiego gracza politycznego, zaznaczając jednak przy tym, iż nie cała spuścizna tego wielkiego Polaka godna jest kontynuacji. Zdaniem Gierycha, ze spuścizny tej odrzucić należy przede wszyskim stosunek do Żydów, a także geopolityczne rozumowanie w trójkącie Niemcy - Rosja - Polska. Czego w związku z tym powinniśmy się uczyć od twórcy obozu narodowego? Odpowiadając na to pytanie Giertych wymienia konieczność prowadzenia gry politycznej, obliczania skutków działań, dotarcia przez przywódców do społeczeństwa, kierowania się zimną kalkulacją oraz zawodowstwa w polityce. A więc same ogólniki, pod którymi mógłby się podpisać przedtawiciel właściwie każdej opcji. Lecz jedno jest dla nas pewne: obaj z nich postawili niemal identyczne tezy, chociaż mogło by się wydawać, iż występowali oni z dwóch różnych pozycji. Oto bowiem z jednej strony mamy Michnika jako symbolu pokolenia kosmopolitycznej żydokomuny, a z drugiej - człowieka odwołująego się do tradycji narodowej, wnuka Jędrzeja Giertycha. Natomiast zamysł był i jest nadal ten sam - przypomnieć postać Dmowskiego, pochwalić formy jego działalności, ale broń Boże nie akceptować jego treści. Obie te publikacje miały też konkretny cel: odrodzenie w polskim życiu politycznym nurtu narodowego. Najdobitniej stwierdził to Michnik, typując w zakończeniu swego eseju trzech kandydatów na przywódców tego nurtu: Aleksandra Halla, Wiesława Chrzanowskiego i Wojciecha Wasiutyńskiego. Oczywiście, kierowany przez takich "wodzów" ruch narodowy miałby - według Michnika - odciąć się od przedwojennego stanowiska obozu narodowego w kwestii żydowskiej, ukraińskiej i niemieckiej oraz od "obsesyjnego" zwalczania masonerii. Podobnie od początku wyobrażał sobie odrodzenie myśli narodowej Roman Giertych, nie wymieniając jednak żadnych nazwisk.
Taka zbieżność poglądów wbrew pozorom nie powinna dziwić. W końcu obaj wywodzą się z tej samej formacji towarzyskiej, obaj też zdawali sobie sprawę, że prędzej czy później myśl narodowa będzie się w Polsce musiała odrodzić. Co prawda w czasach stalinowskich większość żyjących w kraju nacjonalistów została zgładzona, ale pozostał po nich wielki dorobek intelektualny, którego tak łatwo zniszczyć się nie dało. Skoro obóz narodowy i tak się kiedyś odrodzi (w początkach lat 80-tych były tego pierwsze sygnały), niech więc będzie to ruch kontrolowany przez siły tworzące i popierające KOR. Jest bowiem oczywiste, że gdyby tej kontroli nie było, wówczas całkowicie niezależny obóz narodowy byłby dla Żydów śmiertelnym zagrożeniem. Stąd też obecny redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" zawczasu wyznaczył "wodzów" takiego kontrolowanego ruchu: Halla, Chrzanowskiego i Wasiutyńskiego. Hall jak pamiętamy był liderem "noweczesnej" prawicy konserwatywno-ludowej, Chrzanowski przez kilka lat prowadził na manowce narodowców skupionych w ZChN-ie, natomiast Wasiutyński zmarł, czego Michnik w swych planach nie mógł przewidzieć. Ale partie Halla i Chrzanowskiego już dawno wyczerpały swoje możliwości i w związku z tym pojawiła się potrzeba stworzenia nowej formacji, która skanalizowałaby wyborców o poglądach narodowych. Taką formacją jest Liga Polskich Rodzin, kierowana przez jednego z liderów Rodziny Warszawskiej, dawnego działacza ugrupowania Narodowo-Chrześcijańsko-Demokratyczny Blok dla Polski, członka Opus Dei. Tubą propagandową tego ugrupowania stał się od razu miesięcznik "Racja Polska". Aby uwiarygodnić się w oczach narodowego elektoratu, LPR ogłosiła akcję wspierania polskiej przedsiębiorczości, a Roman Giertych zaczął powoływać się na Dmowskiego oraz ujawniać pierwotne nazwiska rodziców niektórych ważnych postaci z kręgów byłej Unii Wolności i SLD. Jednak obłuda tego polityka widoczna była wyraźnie: twierdził on przecież, że gdyby Dmowski dzisiaj żył, to z pewnością poparłby wstąpienie Polski do NATO, zaś w jednym z artykułów na temat tzw. antysemityzmu, obok deklaracji o "walce z komuną" stwierdzał, iż Żydzi przydaliby się teraz Polsce po to, by rozwijać naszą gospodarkę i dlatego należałoby im zwrócić przedwojenną własność.
Taka sytuacja nie mogła jednak trwać długo. W 2003 odeszło z klubu parlamentarnego LPR kilku polityków, m.in.: Antoni Macierewicz (utworzył koło poselskie Ruchu Katolicko-Narodowego), Jan Łopuszański (Porozumienie Polskie) oraz Gabriel Janowski (został posłem niezrzeszonym). Rok później grupa kolejnych czterech posłów odeszła z klubu LPR i utworzyła koło poselskie Dom Ojczysty czyli ci, którzy okazali się politykami myślącymi samodzielnie i nie pozwalającymi sobą manipulować. Te fakty sprawiły, że idea narodowa jest wśród zwolenników LPR coraz popularniejsza, zaś panowie Giertych (prezes), Kotlinowski (przewodniczący Kongresu LPR), Dobrosz (przewodniczący Rady Politycznej LPR), Wierzejski i Chruszcz (wiceprezesi) powoli tracą nad nimi rząd dusz. Postanowili więc ratować swoją pozycję, dlatego Roman Giertych przystąpił do tak ostrej ofensywy.
Nam nacjonalistom Narodowego Odrodzenia Polski wydaje się, iż niebawem skończy się popularność Ligi Polskich Rodzin. Ugrupowanie to powstało bowiem po to, by skanalizować tych Polaków, którzy myślą w kategoriach narodowych i w ten sposób zablokować odrodzenie silnego, autentycznego obozu narodowego. Liderzy LPR-u postanowili w sposób instrumentalny wykorzystać nastroje narodowe do swoje gry politycznej. Nastroje te skierowali na takie sprawy, aby odwrócić uwagę od prawdziwych problemów. Natomiast kwestie naprawdę istotne - jak zagrożenie żydowskie, niemieckie czy masońskie nie są przez LPR-owską elitę w ogóle poruszane - [link widoczny dla zalogowanych] Nasze środowisko apeluje więc do narodowców urzeczonych dotąd wicepremierem Giertychem: wasze miejsce jest w obozie narodowym a nie w formacji, której przywódcy z ruchem narodowym mają tyle wspólnego, co Adam Michnik. Zwłaszcza, że silne nagłośnienie ze strony mediów jawnie wskazuje, że na LPR zakulisowo działają siły potężniejsze niż sam urok osobisty mecenasa Giertycha. Zgadzamy się ze zdaniem naszego prezesa Adama Gmurczyka, że za wiele szczegółów wzbudza tutaj zastrzeżenia. My uważamy po prostu: LPR jest pułapką polityczną zastawioną na ludzi o narodowych poglądach, sentymentach i przekonaniach. Jest ugrupowaniem powołanym i silnie nagłaśnianym po to, aby "zagospodarować" ten obszar polskiej sceny politycznej, gdzie wcześniej czy później mogły pojawić się siły narodowe. Tym siłom już dzisiaj wykreowano przywódców. Przywódcy ci nie są narodowcami, zostali oddelegowani po to, aby nie pojawili się prawdziwi przywódcy narodowcy. Nie trzeba wskazywać na inspiratorów tego działania, wystarczy, że zauważymy jak przedsięwzięcie to, do ostatnich szczegółów jest zgodne z klasyczną masońską zasadą obydwu rąk. Która by ręka nie rządziła, będzie to zawsze ręka żydowska.(...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łukasz86




Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z MAZOWSZA

PostWysłany: Pon 15:54, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Kilka tez jest wysoce dyskusyjna (np. o niedostrzeganiu zagrożenia niemieckiego przez LPR, gdy jest wysoko eksponowane i podnoszone), ale przenikliwości wypowiedzi i trafności uwag odmówić nie można(np.sprawa eseju michnikowego).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ekspe




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:01, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Tak sobie myślę, że dobrze by było żeby młodzi etatowi krytycy Ligii zajęli się bardziej wzmacnianiem swoich organizacji a mniej dowalaniem Lidze, której poparcie społeczne mimo ciągłych ataków zewsząd wzrasta.
Bo uważny zewnętrzny obserwator może dojść do wniosku, że istnieje jakiś wspólny front zmierzający do zatrzymania Ligii w tym co robi.
Niedocenianie przez niektórych "prawdziwych narodowców" znaczenia walki o zakaz aborcji, to niezrozumienie od czego zależy substancja biologiczna narodu.
Podobnie walki LPR o wycofanie naszych wojsk z Iraku (wniosek o dyskusję w tej sprawie na najbliższym posiedzeniu sejmu).
Wielu zależy by Liga osłabła i nie dała rady ciągnąć tych spraw. Wielu zwolenników amerykańskiej awanturniczej polityki próbowało rozbić LPR by nie mieć z nią kłopotów (Kaczyński, Macierewicz, Kowalski).
Uważny obserwator zaczyna się zastanawiać skąd bierze się na tym forum niedostrzeganie najważniejszych politycznie spraw i zagrożeń a dęcie bez końca oraz maglowanie wszystkiego co może Lidze zaszkodzić.
Czyżby i tu emisariusze "wielkiego taktyka" dotarli i robią dalej swoją rozłamową robotę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysztof M




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:32, 10 Kwi 2007    Temat postu: Historia się powtarza..

Strzeżcie się wilków w owczej skórze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MaciekOWP




Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom

PostWysłany: Czw 10:36, 12 Kwi 2007    Temat postu: Re: Historia się powtarza..

Krzysztof M napisał:
Strzeżcie się wilków w owczej skórze...


No wlasnie uwazamy i demaskujemy. Ale dziekujemy za przypomnienie. Trzymamy reke na pulsie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysztof M




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:19, 12 Kwi 2007    Temat postu: Re: Historia się powtarza..

MaciekOWP napisał:
Krzysztof M napisał:
Strzeżcie się wilków w owczej skórze...


No wlasnie uwazamy i demaskujemy. Ale dziekujemy za przypomnienie. Trzymamy reke na pulsie

Uderz w stół... Nożyce się odezwą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W szkole Dmowskiego Strona Główna -> Z kraju Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin