Forum W szkole Dmowskiego Strona Główna

 Myśli Dmowskiego a współczesne czasy!
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:36, 28 Lut 2007    Temat postu:

Jerzy Tatol napisał:

Ze zgrozą stwierdzam, że istota polskiej państwowości z lat 1935 - 39 zostala 'wykasowana" ze świadomości większości Polaków.
Dotyczy to nawet tych, którzy deklarują się jako "narodowcy"!


Panie Jerzy,
nie bardzo rozumiem, co nazywa Pan tą "istotą polskiej państwowości"? Lata rządów sanacji z niczym dobrym mi się nie konotują.

MaciekOWP napisał:

Właśnie.... do korzeni... A gdy my namaiamy innych, czy swoją postawą to propagujemy - atakuje się nas. Wmawia, że trzeba na to patrzeć z przymruzeniem oka, że dziś zupełnie inne czasy, że lepiej patrzeć na publiczkę i nie denerwować ludzi "nacjonalizmem" i w ogóle tym, co dzisiaj może się nie spodobać.

Panie Macieju,
proszę zauważyć, że niestety istnieje wyraźna różnica między kontynuacją a... epigoństwem. Idea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Tatol




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom

PostWysłany: Czw 19:33, 01 Mar 2007    Temat postu: jedni przciw drugim?

"A walcząc o Polskę trzeba iść z jednymi polakami przeciwko drugim. "
Poruszyl Pan Panie Maćku istotę zagadnienia! Tylko chyba sprawę trzeba postawić w innym świetle: trzeba iść z Polakami przeciwko tym co udają Polaków!! Tylko trzeba ustalić kryteria pozwalające odrożniać Polaków od zdrajcow, oszustów i przeniewierców. A pierwszym kryterium jest stosunek do naszych "korzeni" czyli ciągłości polskiej państwowości


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:15, 01 Mar 2007    Temat postu: Re: jedni przciw drugim?

Jerzy Tatol napisał:
Tylko trzeba ustalić kryteria pozwalające odrożniać Polaków od zdrajcow, oszustów i przeniewierców. A pierwszym kryterium jest stosunek do naszych "korzeni" czyli ciągłości polskiej państwowości[/b]


No to do rzeczy Panie Jerzy!
Moje wyznaczniki są takie:
1. Prawo zbudowane na moralności chrześcijańskiej.
2. Polityka zagraniczna realizująca polskie interesy. Szukanie zbliżenia z Czechami, Słowacją, Węgrami, Serbią i... Rosją. Shocked
3. Gospodarka:
- w kraju dla Polaków - wolnorynkowa z zachowaniem wpływu państwa w gałęziach wpływających na tzw. bezpieczeństwo narodowe
- w relacjach zewnętrznych - ograniczony, ale jednak protekcjonizm państwowy
Proszę o komentarz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysztof M




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:41, 02 Mar 2007    Temat postu: Re: jedni przciw drugim?

Administrator napisał:
Jerzy Tatol napisał:
Tylko trzeba ustalić kryteria pozwalające odrożniać Polaków od zdrajcow, oszustów i przeniewierców. A pierwszym kryterium jest stosunek do naszych "korzeni" czyli ciągłości polskiej państwowości[/b]


No to do rzeczy Panie Jerzy!
Moje wyznaczniki są takie:
1. Prawo zbudowane na moralności chrześcijańskiej.
2. Polityka zagraniczna realizująca polskie interesy. Szukanie zbliżenia z Czechami, Słowacją, Węgrami, Serbią i... Rosją. :shock:
3. Gospodarka:
- w kraju dla Polaków - wolnorynkowa z zachowaniem wpływu państwa w gałęziach wpływających na tzw. bezpieczeństwo narodowe
- w relacjach zewnętrznych - ograniczony, ale jednak protekcjonizm państwowy
Proszę o komentarz.

Tu nie ma czego komentować. Tu trzeba się podpisać... Co niniejszym czynię :-)

Może tylko ta gospodarka... Tzw. czerwoni mają w rękach gro środków materialnych... I oni robią interesy z kim chcą. Najczęściej ze sobą... To taka konkurencja z przymrużonym okiem... ;-) Niby jest, a naprawdę jej nie ma. Widok dynamicznie rozwijającej się gospodarki, gdzie beneficjenci okrągłego mebla nadal są na topie, no bo mają kasę... to widok nieciekawy... I nie jestem za tym, żeby ich w skarpetkach puszczać, czy siekierką Wałęsy traktować. Nie o to chodzi. Obawiam się, że tzw. dekomunizacja niczego w tym względzie nie zmieni... Być może należy puścić to wszystko płazem i robić swoje... Równolegle mogą powstawać fortuny polskie, gdzie właściciel i kadra będą zawdzięczali swoją wysoką pozycję nie układom (dziś najważniejszym) lecz własnym talentom i własnej pracy. Bardzo chciałbym w takiej firmie pracować...

Kiedyś, w latach 90-tych, przed kolejnymi wyborami ktoś mnie na ulicy spytał, po czym będzie można poznać, że to jest już ta odnowa, która jest prawdziwa... Pytał człowiek, który stał przy Audi i udawał, że handluje proszkami do prania... Odpowiedziałem, że kiedy to się stanie, ludzie będą tańczyć na ulicach... Podziałało to na niego, jak smagnięcie biczem... ;-)) Dziś jeszcze dodałbym "skrzydła u ramion"...

Sami nie zdajemy sobie sprawy, jaką siłę stanowimy. Ale ta siła śpi... I dlatego jest taka zaciekła walka o Polskę, żeby broń Boże się nie obudziła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Tatol




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom

PostWysłany: Sob 9:57, 03 Mar 2007    Temat postu: Re: jedni przciw drugim?

No to do rzeczy Panie Jerzy!
Moje wyznaczniki są takie:
1. Prawo zbudowane na moralności chrześcijańskiej.
2. Polityka zagraniczna realizująca polskie interesy. Szukanie zbliżenia z Czechami, Słowacją, Węgrami, Serbią i... Rosją. :shock:
3. Gospodarka:
- w kraju dla Polaków - wolnorynkowa z zachowaniem wpływu państwa w gałęziach wpływających na tzw. bezpieczeństwo narodowe
- w relacjach zewnętrznych - ograniczony, ale jednak protekcjonizm państwowy
Proszę o komentarz.[/quote]

Na pierwszy rzut oka, teoretycznie to ma Pan rację ale podchodząc do sprawy pragmatycznie to już są powazne wątpliwości. Gdyby Pan uzył sformułowania "na moralności katolickiej" to bym sie podpisał ale "moralność chrzescijańska" to bardzo dyskusyjne pojęcie. Jaką Pan widzi wspólną moralność katolicko - prawosławno - protestancko - anglikańska oraz ok. 300 innych wyznań znacznie sie różniących.
Poza tym biblia nigdy nie zastąpi przepisów współżycia społecznego!
Tu trzeba zadac proste pytanie: ile lat trzeba aby stworzyć taki system prawny o którym Pan mówi. Musze przypomnieć, iż przedwojenna Polska potrzebowała 16-tu lat aby uporządkować polskie prawodawstwo chociaż miała takie autorytety jak Grabski, Mościcki czy Kwiatkowski. Dzisiaj mamy państwo "legalnego bezprawia" z bolszewicką mafia pilnującą swoich interesów i z bandą sługusów zdolnych do wszelkich niecnych czynów. Czy polskie prawodawstwo z lat 1936-39 nie było wystarczająco demokratyczne, chrześcijańskie i wolnorynkowe? Wlaśnie było i dlatego rozciągnięto nad nim "kurtynę milczenia". Owszem, nie było idealne ale wystarczająco polskie aby nasi Ojcowie byli zdolni oddać za nie wszystko co mieli do posiadania łącznie z ofiarą życia!!!!!!
Jak Pan widzi "zbliżenie z Rosją? Dalibóg, trudno mi to sobie wyobrazić!
Natomiast jesli chodzi o gospodarkę wolnorynkową to pragnę zwrócic uwagę, ze takowa może funkcjonować tylko w ramach jednego obszaru prawnego czyli w ramach jednego państwa. Tam gdzie w nieskrępowany sposob działają międzynarodowe koncerny lub wydawane sa "dyrektywy" komisarzy ludowych (unijnych) tam nie ma mowy o gospodarce wolnorynkowej.
Odrębnym problemem jest stosunek do tzw.sanacji z lat 30-tych. Dlaczego i po co nowe pokolenia "narodowcow" żyją starymi animozjami politykierów z lat 20-tych. Przeciez tych zapiekłych "endekow" i "piłsudczyków" żyje tylko garstka. Ktoś to ciągle podsyca!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:45, 06 Mar 2007    Temat postu:

No to do roboty.
Rzeczywiście wyraziłem się nieprecyzyjnie. Katolicyzm to nie tylko jedyna prawdziwa wiara w Boga, ale i fundament, na którym trzeba zorganizować ustrój społeczny i państwowy.
Zgadzam się, że samo Pismo Święte tu nie wystarczy. Mamy na szczęście szereg analiz modeli życia zbiorowego czynionych przez ludzi Kościoła bądź takich, którzy opierali swoje poglądy na Dekalogu i katolickiej jego wykładni.
Zaznaczam, że z dużym dystansem traktowałbym dokumenty kościelne powstałe po II Soborze Watykańskim.

Przewaga katolicyzmu nad innymi religiami chrześcijańskimi i zewnętrznymi nie wynika tylko li z jej prawdziwości, ale również jego zrośnięcia z polskością. To on "sprawdził się" jako element wiążący nasz naród, cementujący go. Był studnią, z której czerpali nasi przodkowie.

(c.d.n.) Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yogi




Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeczpospolita Polska

PostWysłany: Wto 22:47, 06 Mar 2007    Temat postu:

A gdybyśmy chrześcijaństwo przyjęli od obrządku słowiańskiego, to co dziś by było? Shocked
Czy dotknęłaby nas taka sama, pełna dramatycznych wydarzeń, historia? Gdzie byśmy dziś byli? Czy mówilibyśmy po polsku? Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Tatol




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 22:49, 06 Mar 2007    Temat postu:

Zaczął Pan obiecująco! Jak narazie pod tym też mógłbym się podpisać. Czekam na dalsze sugestie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:58, 07 Mar 2007    Temat postu:

W poprzednim poscie pisałem o prawie. Z nim o tyle łatwiej, niż z gospodarką, że można je po prostu uchwalić, dysponując odpowiednią techniczną większością w takim czy innym gremium.
Jeśli chodzi o gospodarstwo narodowe - do ideału dochodzić będziemy przez długi czas. Powody? Choćby dwa najważniejsze: trzymająca za pysk UE oraz brak polskiego kapitału i polskiej bazy przemysłowej.

Uważam, że bez zrzucenia ograniczeń unijnych nie mamy żadnych szans, by choć zbliżyć się do zarysowanej idei. Dlaczego? Ano dlatego, że z powodu braku rodzimego prywatnego kapitału, tylko państwo stać na niezbędne inwestycje w gospodarce.
Poważnie podszedłbym do rozpoznania poszczególnych "prywatyzacji". Wobec wszystkich, które złamały prawo i negatywnie skutkowały wobec skarbu państwa - wprowadziłbym wysokie kary pieniężne, prowadzące do wyrównania strat, a w wielu przypadkach - odzyskaniem "skaradzionego" majątku. Tam, gdzie interes państwa na to by zezwalał, dokonałbym rzeczywistej prywatyzacji na zasadach rynkowych.

Ideałem gospodarstwa narodowego dla mnie jest takie, w którym dominuje własność prywatna polskich obywateli (może wykluczyłbym tych z wielokrotnym obywatelstwem i tych nie płacących podatków osobistych w Polsce). Państwo natomiast zarządza gałęzioami strategicznymi, a do czasu podniesienia poziomu życia obywateli - również oświatą i opieką zdrowotną.

Polityka państwa osłania rynek wewnętrzny przed ekspansją silniejszych gospodarek obcych. Muszą tu działać takie mechanizmy, jak u większości naszych partnerów, nawet, jeżeli doktrynerzy uznają je za socjalistyczne. Czym skutkuje otwarcie ramion wobec obcych - odczuwamy dziś na każdym kroku. Z drugiej strony pieniądze dają władzę. Dziś w Polsce pieniądze mają obcy i oni rządzą.

c.d.n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:45, 07 Mar 2007    Temat postu:

Pozwoliłem sobie przenieść ten temat do nowego działu: Idea.
Będzie bardziej przejrzyście. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Tatol




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom

PostWysłany: Śro 23:59, 07 Mar 2007    Temat postu:

I znów zgadzam się z Panem w generalnych założeniach! Ale sam Pan stwierdza: "Uważam, że bez zrzucenia ograniczeń unijnych nie mamy żadnych szans,"! Czy rzeczywiście? Problem zasadniczy polega na tym : co jest a co nie jest polską państwowością. Czy "rządy polskie" w latach 1945 - 2005 rzeczywiście były reprezentatywne z punktu widzenia polskiej racji stanu? Czy podważenie tej "reprezentatywności" nie jest obligatoryjnym powodem do renegocjacji układu z UE? Otóż jest!!!
I z tego to powodu nad II-gą RP rozciągnięto "kurtynę milczenia"! Niech Pan spróbuje dowiedzieć sie czegokolwiek o systemie finansowo - podatkowym II - giej RP u świeżo upieczonych absolwentów uczelni ekonomicznych a nawet u znanych "autorytetow" ekonomicznych. Jedni nic nie wiedezą a drudzy uciekają natychmiast od tematu. Proszę sprawdzić! Niema żadnych publikacji na temat polskiego "cudu gospodarczego" w latach 1936 - 39. Dlaczego "puszczono w niepamięć" tą Polskę za ktorą nasi Ojcowie gotowi byli oddać życie na wszystkich frontach świata o Powstaniu Warszawskim już nie wspominając. A przecież II-a RP to wzór do wykorzystania! Wiele elementow można - jak to się mowi - zerżnąć żywcem. Ale polskojęzycznym "łżeelitom" napewno to nie pasuje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:12, 08 Mar 2007    Temat postu:

Jerzy Tatol napisał:
Czy "rządy polskie" w latach 1945 - 2005 rzeczywiście były reprezentatywne z punktu widzenia polskiej racji stanu? Czy podważenie tej "reprezentatywności" nie jest obligatoryjnym powodem do renegocjacji układu z UE? Otóż jest!!!


I po to, Panie Jerzy, liberalnym manipulatorom potrzebne było referendum, w którym naród usankcjonował unijny przekręt. Uważam za niewykonalne to, że przed jakimkolwiek sądem możemy dowieść, że miało miejsce doprowadzenie go do złego rozporządzania własnym majątkiem i suwerennością.
Nie traććmy jednak nadziei. Lada chwila może wydarzyć się coś, co pozwoli w innym świetle patrzeć na przyszłość (lub jej brak) UE. W wyczekiwaniu na ten moment róbmy swoje. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysztof M




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:53, 08 Mar 2007    Temat postu: Haha-referendum.

Administrator napisał:
...liberalnym manipulatorom potrzebne było referendum, w którym naród usankcjonował unijny przekręt.

Ja bym policzył głosy, jeśli na przemiał nie poszły... Coś mi się wydaje, że naród ktoś w konia robi z tą "zgodą narodu"... ;-) A, jeśli poszły, to też daje do myślenia... ;-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:20, 10 Mar 2007    Temat postu:

Chciałbym powrócić do rozważań nad programem narodowym.
Gdy mówimy o stosunkach międzynarodowych, musimy bezwzględnie pamiętać, że zależą one od oczekiwań wszystkich podmiotów. Państwa mają różne cele i w różna strategia może prowadzić do ich realizacji. Dziś polityce polskiej na przeszkodzie stoi utarty ostatnio stereotyp o współnych celach dla państw UE. Według niego państwa nie powinny formułować własnych oczekiwań, ale wspólnie dążyć do spełniania celów stawianych przez Brukselę.
Jest to mit bardzo niebezpieczny, bo pozbawia nas samoświadomości i rozumienia wagi międzynarodowej rozgrywki. Najwięksi gracze (Niemcy, Wlk. Brytania) własne cele formułują jako cele większości i łatwo im je osiągać.
Dla Polski niezmiennie właśnie Niemcy stanowią największe zagrożenie, a pamiętajmy, że sojusze międzynarodowe najczęściej tworzą się na zasadzie współnego wroga. Kto zatem może mieć obok nas podobną geopolitykę? Ano te państwa, które już w poprzednim poscie wymieniłem: Czechy, Słowacja, Serbia. Powinienem wymienić też Francję, lecz ta zatraciła instynkt samozachowawczy już dawno i teraz tańczy w rytm niemieckiej muzyki.
Wielu okazji do zbliżenia się z ww państwami niestety nie wykorzystaliśmy, lecz niebawem pojawią się one znów. Silne politycznie i gospodarczo Niemcy coraz mniej oględnie formułować będą swoje imperialne oczekiwania. To tylko kwestia czasu.

W następnym poscie o Rosji.
c.d.n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W szkole Dmowskiego Strona Główna -> Idea Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin