Irving na cenzurowanym

Administrator

- Myślałem, że w Polsce jest demokracja i wolność słowa. Spotykam się z czytelnikami na całym świecie. Powiem krótko: to wielka hańba dla Polaków - cytuje "Rzeczpospolita" słowa Davida Irvinga.

Kontrowersyjny historyk, autor publikacji gloryfikujących III Rzeszę, negujący Holokaust i skazany w Austrii za kłamstwo oświęcimskie, został wczoraj wyproszony z 52. Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie.

Decyzja o jego wyproszeniu z targów została podjęta po interwencji Piotra Cywińskiego, dyrektora muzeum Auschwitz. - Kiedy dowiedziałem się, że Irving jest na targach, natychmiast zadzwoniłem do organizatorów. Poinformowałem o tym również policję - powiedział "Rz" Cywiński. Według niego zachodziło podejrzenie, że podczas zaplanowanego na wczoraj spotkania z czytelnikami Irving będzie wygłaszać rewizjonistyczne tezy. - Nie mogliśmy zareagować inaczej przez pamięć dla milionów ofiar Holokaustu - tłumaczył Grzegorz Guzowski, prezes wydawnictwa Ars Polona, które zorganizowało imprezę.

Irving przybył na targi, kryjąc się pod nazwą swojego wydawnictwa Focal Point Publications. W jednej z sal Pałacu Kultury rozłożył swoje niewielkie stoisko.

Brytyjski historyk, który jest znany ze swojego podziwu dla niemieckiej kultury i sympatii dla Adolfa Hitlera, nie ukrywa, że nie lubi Polaków. Dziennikarzy "Rz", zadających mu pytania odsyłał na swoją stronę internetową.

Pod wskazanym adresem znajduje się jego pamiętnik z pierwszej, marcowej wizyty w Polsce. - Przypominałem sobie to, co napisał marszałek polowy Wilhelm Keitel, gdy wraz z Adolfem Hitlerem po raz pierwszy odwiedził ten kraj? brudne, zabite dechami dziury, rozczochrani Żydzi, rozpadające się wioski. Zastanawiałem się, na ile się tam zmieniło? - napisał historyk.

Łukasz86

Można sie z Irvingiem w pewnych kwestiach nie zgadzać (podzielam 2 z 3 najważniejszych jego przesłań), ale powiedział głośno to o czym my wiemy od dawna - wolności słowa w Polsce nie ma (no chyba że dla Wybranych szowinistów antypolskich..)

Łukasz86

Dla odświeżenia pamięci-w roli głównej pan minister z dzisiejszego PiS (wtedy też niestety minister), który rzekomo jest Polakiem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Sprawa tak jak ta z Irvingiem wybitnie polityczna (trzeba było dobić wydawnictwo niezależne i polskie) , w przypadku Irvinga niszczenie niezależności myślenia.

danfoss

Jeśli negacjonizm holocaustu hipotetycznie osiągnąłby sukces, uznanie wśród historyków to byłby to kolejny kamień pod budowę pomnika "niemieckich krzywd i niesprawiedliwości jakie ten naród doznał w wyniku II wojny".

Byłaby to amunicja dla argumentów Eriki Steinbach i ludzi ze Związku Wypędzonych.

Irving, czytałem, że jest germanofilem - to wszystko wyjaśnia.

Niestety niektórzy narodowcy wolą utrzeć nosa Żydom, którzy nam przecież nie zagrażają, w takim przynajmniej stopniu jak Niemcy.