Misją OWP - jednoczenie ruchu narodowego
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny

krzychukoc · Gość

Czyli generalnie przedmóewcy podoba się polityka uników i chowania głowy w piasek.
Przecież te wszystkie działania Giertycha taką poluityke stanowią.
Wierzejski prowadzi popularny blog. Ale w wyborach na prezydenta Warszawy prześcignął go kandydat "Krasnoludków i Gamoni".
Ja, jako kandydat LPR do Ray Dzielnicy otrzymałem procentowo więcej głosów niz Wierzejski, choć mojego bloga prawie nikt nie znał.
Gdyby nie Giertych Wierzejski byłby nikim.
Inni ludzie w LPR byli ale odeszli. Bo im się właśnie nie podoba poluityka zjednywania Żydów - choć ci zjednać się nie dadzą. Nie podoba im sie zamiatanie spraw pod dywan a jak wyjdą na wierzch to się od nich odcina.
To MW wypromowała LPR. LPR bez MW przegra!

krzychukoc · Gość

Jeszcze jedna sprawa. Ja się nazywam nacjonalistą. Jeżeli odbiór społeczny tego słowa jest niedsobry to staram się go zmienić. Gdyby tak nie było, gdyby interesował mnie odbiór społeczny to stałbym się liberałem.
Skoro przedmówca odcina się od nacjonalizmu to mam pytanie bardzo poważne - kim jest?
Kolejna rzecz - Giertychowie zawęzili elektorat LPR to wąskiej grupy skrajnych dewotów. Z ruchem narodowym ma to niewiele wspólnego.
LPR ma szansę powrócić do korzeni endeckich. Tylko, że wymagałoby to ostrych cięć we władzach głównych. Myślałem, że totaln klęska w wyborach samorządowych będzie do tego świetną okazją. Nic z tych rzeczy - takie działanie okazało się zbyt bolesne dla "wierchuszki".
Znam osobiście wuielu działaczy LPR w terenie którzy są porządnymi naroowcami. I to jest pocieszające.

Krzysztof M · Wysłany: Śro 10:23, 21 Mar 2007 Temat postu: I co?

Krzysztof M · Wysłany: Śro 10:37, 21 Mar 2007 Temat postu: I co?

Administrator · Wysłany: Śro 11:05, 21 Mar 2007 Temat postu:

MaciekOWP · Wysłany: Śro 11:55, 21 Mar 2007 Temat postu:

Mówimy wyraźnie - to jest RUCH NARODOWY a my NACJONALISTAMI.
A jak wykazaliśmu tutaj nie raz - narodowiec = nacjonalista.

A "Pan" Krzysztof - jak zwykle woli chować głowe w piasek i nie mówic "jestem nacjonalistą" - aby "go media nie zjadły".
A to tylko znak - że to mizerny nacjonalista.
Prawdziwy nacjonalista nic sobie nie robi, "że zrobią z niego pasztet", bo potrafi WYBRONIĆ tę ideę.

Do kolegi Krzychukoc:

Krzysztof M · Wysłany: Śro 12:28, 21 Mar 2007 Temat postu: No i co?

MaciekOWP · Wysłany: Śro 13:34, 21 Mar 2007 Temat postu:

Dlaczego sądzi "Pan", że ironiczne?

Poprostu, członkowie i sympatycy LPR, zwracają się tylko per pan.
Natomiast, we wszystkich organizacjach - szerzej - w środowisku narodowym - zawsze zwracamy się - per kolego.
Nawet jeśli mnie - np z kol. Przemysławem Górnym dzieli pół wieku - zawsze - per kolego.
Nigdy nie spotkałem się z inną formą, o oburzeniu nawet nie wspominając.
Ja do tego nie jestem przyzwyczajony, jak do "Panów" - z przyzwyczajenia napisze "kolego" odpowiedź i tak mam "pan".

Więc szanuję "Panów", podejście i piszę tak, jak "panowie" chcecie.
Gdzie tu ironia?
To uszanowanie "panów" podejścia. Więc chyba dobrze, prawda?

Jest już "pan" przewrażliwiony, jak widzę, doszukując się już nawet wszędzie ironii.

P.S.
Właśnie w tej chwili oglądam konferencje prasową ministra Romana Giertycha - z wypowiedziami na temat aborcji - całkiem się z nim zgadzam.
Jak wspomniał kolega krzychukoc - co złe - powiedzieć, tak samo jak i to - co dobre.

Nie mniej - ja i moja organizacja gdzie mam zaszczyt należeć, jest od początku do końca (od szeregowego członka, po przewodniczącego) kontynuatorem myśli Dmowskiego. (Czego, niestety, nie możemy powiedzieć o LPR - tego nikt nie zaprzeczy).

krzychukoc · Gość

To "Pan" oznaczało u kolegi szacunek dla adwesarza.
W ruchu narodowym tytuujemy się per "Kolego", ale sam Pan przyznał, że bojąć się mediów odciana się od nacjonalizmu.
To jest właśnie ta polityka unikania problemów.
OWP stara się pokazywać prawdę o nacjonaliźmie. Ponieważ nie mam wsparcia finansowego więc nasz zasięg nie jest zadowalający. Ale są efekty. Ludzie sami przyznają, że jmieli błędne pojęcie nacjonalizmu. Różnimy sie tym, że my się nie boimy krytyki liberalnych mediów. Gdyby było inaczej zapisalibyśmy się do Platformy Obywatelskiej, która uchodzi w mediach za wzór cnót do naśladowania.
Widzę jednak, że działacze LPR nie wyciągnęli wnioków z poniesionej porażki i nadal prą gwałtownie ku następnej.
Ludzie - przecież na was głosował elektorat ncjonalistyczny. Miał zastrzeżenia, ale traktował was jak partię wywoidzącą się z ruchu narodowego. Z chwilą gdy odcięliście się od nacjonalizmu pozostał przy was elektorat skrajnie dewocyjny (dewot oznacza człowieka pobożnego i ni jest obrazą). Konserwatystów i chadeków nie zdobyliście i nie zdobędziecie. Opamiętajcie się, bo LPR była szansą na przedstawicielstwo narodowców w Sejmie i Senacie. Teraz na razie RN takiej szansy nie ma. To Giertych jest temu winien.
Uciekają z LPR nawet członkowie (nie tylko elektoat). Jeżeli nie wierzycie skontaktujcie się z pełnoimocnikami warszawskimi w poszczególnych dzielnicah. Usłyszycie jakie mieli problmy z skompletoaniem list wyborczych. Teraz niektóre koła dzielnicowe istnieją tylko teoretycznie.
Zapytajcie ilu członków LPR było na listach LPR a ile procent byli to ludzie nie związani z Ligą. Ja znam te problemy i wiem, że członków LPR na listach LPR w Warszawie do wszystkich rad było ok 10 %. Więc nie prężcie muskułów tylko przyjmijcie szczere rady, nawet jeżeli sądzicie, że to tylko krytyka. Dmowski w "Myslach Nowoczesnego Polaka" pojechał Polak dużo więcej niż ja wam, ale zrobił to z miłości. Ja wam wytykam błędy ponieważ nadal wierzę w zmianę oblicza Ligi.
Nie każdy kto krytykuje jest wrogiem. Nie każdy kto chwali jest przyjacielem.

MaciekOWP · Wysłany: Śro 13:56, 21 Mar 2007 Temat postu:

Krzysztof M · Wysłany: Śro 14:05, 21 Mar 2007 Temat postu: Cd.

Krzysztof M · Wysłany: Śro 14:14, 21 Mar 2007 Temat postu: Cd.

krzychukoc · Gość

Panie Krzysztofie, jeżeli nie zostało tu powiedziane co robi źle LPR i Giertych to pan wybaczy, ale sugeruję ponowne przeczytanie tekstu.
Zresztą zamiast tego sugeruję przeanalizowanie sytuacji politycznej LPR dwa lata temu i obecnej. Porównanie powinno doprowadzić do wyciągniecia wniosków.
Dla ułatweinie - dwa lata temu LPR była organizacją o pewnych podstawach w elektoracie. Nie był to elektorat najliczniejszy ale pewny. Dzięki temu LPR był w go=ronie kilku liczących się organizacji.
Dziś LPR dryfuje tak jak AWS w strone politycznego niebytu.
Wnioski pozostawiam Panu, jako człowiekowi niewątpliwie obdarzonemu sporą dawką inteligencji.

Krzysztof M · Wysłany: Śro 15:59, 21 Mar 2007 Temat postu: Cd.

Łukasz86 · Wysłany: Śro 18:26, 21 Mar 2007 Temat postu:

Trochę z innej beczki, ponieważ Krzysztof jest nieugięty Laughing

Własnie się dowiedziałem, że niedawno zostało wyrejestrowane Stronnictwo Narodowe "Patria", sam lider (N.Tomczyk) został członkiem LPR. Czy jacyś dawni członkowie SN "Patria" znajdują się w OWP?